Wygłodniałe psy atakują zwierzęta i ludzi
2016-10-21 12:57:42(ost. akt: 2016-10-21 10:02:19)
Bezdomne czworonogi wałęsające się po ulicach Świętajna są coraz częstszym zjawiskiem. Zdarza się również, że samopas przy domostwach biegają psy, które mają właścicieli. Nierzadko zwierzęta te są głodne, chore i zaczynają być agresywne.
Decyzja o kupnie czworonoga powinna być dobrze przemyślana, ponieważ niesie za sobą wiele obowiązków. Niestety, coraz częściej zdarza się, że właściciele psów okazują się osobami nieodpowiedzialnymi. Traktują zwierzęta przedmiotowo, trzymają w złych warunkach, nie uczą przebywania z ludźmi.
Bezpańskie psy atakują zwierzęta i ludzi
- W naszej wsi problem pojawił się już jakiś czas temu, jednak teraz psy są coraz bardziej wygłodniałe i stają się agresywne - mówi Edyta Duda sołtys Świętajna. - Od dłuższego czasu informuję urząd gminy, jednak nikt nie reaguje. Kilka psów zostało poważnie pogryzionych przez te watahy a teraz zaczynają też atakować ludzi. Mojego psa praktycznie zagryzły na naszych oczach. Niestety, weterynarz musiał go uśpić - opowiada.
Nie jest to pojedynczy przypadek, kiedy zwierzę zostało zaatakowane i dotkliwie pogryzione. Pani Dorota wyszła na spacer ze swoim pupilem i została zaatakowana na ulicy Żeromskiego przez przebywające tam psy.
- Pies dotkliwie został pogryziony i jest pod kontrolą weterynarza. Ma ogromne rany, które źle się goją - tłumaczy pani Dorota. - Nie wiedziałam co mam robić, obawiałam się o swoje życie, bo psy jak wściekłe atakowały. Pies cierpi, a jego leczenie sporo kosztuje. I nie chodzi tu już o same pieniądze, ale dlaczego mam się bać wyjść na spacer? Czy musi stać się tragedia, żeby ktoś zareagował - pyta.
Mieszkańcy ulicy Żymierskiego w szczególności mają dość bezpańskich zwierzaków. Psy, które przebywają w parku biegają za jadącymi na rowerach ludźmi i są coraz bardziej agresywne wobec przechodzących chodnikiem.
- Nieraz leżą spokojnie, ale czasem podbiegają i atakują. Trzeba się odganiać, zasłaniać torbą czy parasolką - mówi mieszkanka tej ulicy. - Wnuczkę też do szkoły muszę prowadzać, bo mała boi się tych psów, bo kiedyś ją pogoniły - dodaje.
- W naszej wsi problem pojawił się już jakiś czas temu, jednak teraz psy są coraz bardziej wygłodniałe i stają się agresywne - mówi Edyta Duda sołtys Świętajna. - Od dłuższego czasu informuję urząd gminy, jednak nikt nie reaguje. Kilka psów zostało poważnie pogryzionych przez te watahy a teraz zaczynają też atakować ludzi. Mojego psa praktycznie zagryzły na naszych oczach. Niestety, weterynarz musiał go uśpić - opowiada.
Nie jest to pojedynczy przypadek, kiedy zwierzę zostało zaatakowane i dotkliwie pogryzione. Pani Dorota wyszła na spacer ze swoim pupilem i została zaatakowana na ulicy Żeromskiego przez przebywające tam psy.
- Pies dotkliwie został pogryziony i jest pod kontrolą weterynarza. Ma ogromne rany, które źle się goją - tłumaczy pani Dorota. - Nie wiedziałam co mam robić, obawiałam się o swoje życie, bo psy jak wściekłe atakowały. Pies cierpi, a jego leczenie sporo kosztuje. I nie chodzi tu już o same pieniądze, ale dlaczego mam się bać wyjść na spacer? Czy musi stać się tragedia, żeby ktoś zareagował - pyta.
Mieszkańcy ulicy Żymierskiego w szczególności mają dość bezpańskich zwierzaków. Psy, które przebywają w parku biegają za jadącymi na rowerach ludźmi i są coraz bardziej agresywne wobec przechodzących chodnikiem.
- Nieraz leżą spokojnie, ale czasem podbiegają i atakują. Trzeba się odganiać, zasłaniać torbą czy parasolką - mówi mieszkanka tej ulicy. - Wnuczkę też do szkoły muszę prowadzać, bo mała boi się tych psów, bo kiedyś ją pogoniły - dodaje.
Gmina ma obowiązek
Problemem Świętajna nie są tylko bezdomne psy, które na ulicach i osiedlach szukają pożywienia. Głodne, chore i często zdziczałe zwierzęta mogą stanowić zagrożenie dla dzieci, dorosłych i zwierząt. Część zwierzaków ma swoich właścicieli a kilka "ucieka" z przytuliska usytuowanego na oczyszczalni.
Na podstawie ustawy o ochronie zwierząt, zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych Gminy.
Zadzwoniliśmy do Urzędu Gminy w Świętajnie by zapytać się czy zostały podjęte jakieś działania.
- Tak, już je podjęliśmy - odpowiedział nam Adrian Lipka z Urzędu Gminy w Świętajnie. Jednak gdy zapytaliśmy go jakie to działania, zmienił zdanie. - Będziemy podejmować działania, żeby wyłapać te psy. Już wcześniej je próbowaliśmy złapać, ale to nie takie proste. Jak pojedziemy na interwencję to tych psów już nie ma - informował.
Na pytanie czy są to psy z "przytuliska" zlokalizowanego przy oczyszczalni w Świętajnie, przyznał, że faktycznie psy uciekały, ale już mają naprawione klatki i nie powinno to się powtarzać.
W czwartek, 20 października psy wciąż biegają po wsi. Chyba urzędnicy czekają aż komuś stanie się krzywda. Wtedy może ktoś zareaguje. Oby nie było za późno...
Problemem Świętajna nie są tylko bezdomne psy, które na ulicach i osiedlach szukają pożywienia. Głodne, chore i często zdziczałe zwierzęta mogą stanowić zagrożenie dla dzieci, dorosłych i zwierząt. Część zwierzaków ma swoich właścicieli a kilka "ucieka" z przytuliska usytuowanego na oczyszczalni.
Na podstawie ustawy o ochronie zwierząt, zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom oraz ich wyłapywanie należy do zadań własnych Gminy.
Zadzwoniliśmy do Urzędu Gminy w Świętajnie by zapytać się czy zostały podjęte jakieś działania.
- Tak, już je podjęliśmy - odpowiedział nam Adrian Lipka z Urzędu Gminy w Świętajnie. Jednak gdy zapytaliśmy go jakie to działania, zmienił zdanie. - Będziemy podejmować działania, żeby wyłapać te psy. Już wcześniej je próbowaliśmy złapać, ale to nie takie proste. Jak pojedziemy na interwencję to tych psów już nie ma - informował.
Na pytanie czy są to psy z "przytuliska" zlokalizowanego przy oczyszczalni w Świętajnie, przyznał, że faktycznie psy uciekały, ale już mają naprawione klatki i nie powinno to się powtarzać.
W czwartek, 20 października psy wciąż biegają po wsi. Chyba urzędnicy czekają aż komuś stanie się krzywda. Wtedy może ktoś zareaguje. Oby nie było za późno...
Czytaj e-wydanie ">kliknij
Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Gość #2094201 | 195.147.*.* 21 paź 2016 18:11
Polska wieś to zabobon i ciemnogród na nieszczęście dla mieszkańców w gminie siedzą ludzie którzy poza wioskę nigdzie dalej nie wyjechali i nie zdążyli się jeszcze zorientować że mamy XXI wiek,kreca się w swoim piekielku pilnując stołki jest to jedyna rzecz na której im naprawdę zależy.Gmina dostaje pieniądze na takie sprawy a jeżeli nie jest w stanie udokumentować ich wydania to znaczy że zostały wydane nie zgodnie z przeznaczeniem a to jest karane i należy zgłosić ten problem odpowiednim organom,amen
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)
Ło muj boze ... #2094169 | 188.146.*.* 21 paź 2016 17:33
a co piesek winny a ludzie go tak urzadzili ...na menela ... PILNUJ sasiada co daje dziecku szczeniaka zabawkę efekt za rok taki jak widac a letniaki z W-wy sie pozbywają psa na wakacjach
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz
Rozsądny #2094137 | 5.60.*.* 21 paź 2016 17:08
Dziwni ludzie w tym Świętajnie. Po pierwszym ataku na mnie albo mojego psa natychmiast pozwałbym władze gminy do sądu o duże odszkodowanie. Myślę, że wtedy rozwiązanie problemu znalazłoby się bardzo szybko.
Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz
C#@12$yt #2094221 | 94.254.*.* 21 paź 2016 18:40
No i gdzie jesteście wszelkiej maści obrońcy praw zwierząt na czele ze słynnym Towarzystwem Obrony itd ? Łatwiej krzyczeć i pisać oraz wywieszać transparenty niż okazać rzeczywistą opiekę nad zwierzęciem ? Zaopiekujcie się, weźcie do domu, nakarmcie i pogłaszczcie.... Mądrzyć się tylko umiecie wy pozoranci jedni.
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Mamy znowu III świat #2094107 | 95.90.*.* 21 paź 2016 16:44
Nie chodzi o te psy, ale władze, które może zareagują po przeczytaniu tego artykułu (a może nie). Same z siebie nic nie zrobią, bo co? Nie wiem! Nie chcą, nie potrafią, mają problemy w d..., nie słyszeli (jak to możliwe)? Listę można by ciągnąć, ale przecież nie o to chodzi. Do takich problemów w normalnie funkcjonującym kraju nie ma prawa dojść. Reakcja powinna być po pojawieniu się jednego psa bez opieki, a tu cała wataha! Po prostu III świat.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz