Dłubanki wypłynęły na jezioro

2016-07-13 09:45:40(ost. akt: 2016-07-13 13:19:30)
W tym roku do Spychowa przybyło 11 grup, by wykonać własnoręcznie łódź z jednego pnia drzewa. Jest to siódma edycja Święta Mazurskiej Dłubanki organizowanego przez Nadleśnictwo Spychowo. Są to jedyne tego typu warsztaty wykonywania tradycyjnych łodzi jednopiennych w Polsce, na które każdego roku coraz liczniej przybywają uczestnicy z całego kraju.
Do dłubania łodzi przystąpili członkowie Koła Młodych Stowarzyszenia Inżynierów Techników Leśnictwa i Drzewnictwa z Warszawy, studenci Uniwersytetu Szczecińskiego, Państwowe Muzeum Archeologiczne z Warszawy, grupy rekonstrukcyjne „Projekt Chłop” z Warszawy i „Synowie Jaćwieży” z Suwałk, firma „Letnisko nad Dreństwem” z okolic Rajgrodu, pasjonaci z Oświęcimia, indianiści z Torunia oraz lokalne instytucje: Towarzystwo Miłośników Połomu, Nadleśnictwo Korpele i Gminny Ośrodek Kultury w Rozogach. Podczas warsztatów powstały po raz pierwszy dwie tradycyjne kłody bartne dla pszczół w wykonaniu GOKu w Rozogach i ekipy „Projekt Chłop”, zajmującej się rekonstrukcją chłopstwa z okresu XVII w.
Nad warsztatami czuwał instruktor Kazimierz Bąk z Mielca - autor najdłuższej dłubanki w Polsce (12-metrowej) oraz pasjonat tradycyjnego szkutnictwa rzecznego. Udzielał porad uczestnikom oraz opowiadał o swoich doświadczeniach.
- Słowa uznania dla Nadleśnictwa Spychowo za pomysł i organizację warsztatów - mówi instruktor Kazimierz Bąk. - Na spychowskich dłubankach jestem po raz trzeci. Przez dwa lata wykonywałem swoją dłubankę, w tym roku pomagam innym. To trudna sztuka, ale uczestnicy warsztatów wykonali kawał dobrej roboty. To jedyna taka impreza w Polsce. Za rok, jeśli tylko zdrowie pozwoli przyjadę znów - zapewnia.
Podczas trwania warsztatów nie zabrakło innych atrakcji. Uczestnicy wzięli udział w spektaklu teatralnym „Dzika Jabłoń” o relacji człowieka z mazurskim kłobukiem, dopingowali walczących wojów Jaćwingów z grupy „Synowie Jaćwieży” oraz wysłuchali koncertu muzyki irlandzkiej i szantowej w wykonaniu zespołu In Taberna.
Najbardziej wyczekiwanym momentem warsztatów były regaty wykonanych dłubanek po Jeziorze Spychowskim podczas corocznej imprezy „Powrót Juranda do Spychowa”. Wszystkie łodzie musiały pokonać dystans około 50 metrów. Jury w składzie: Krzysztof Krasula- Nadleśniczy Nadleśnictwa Spychowo, Adam Krzyśków- prezes WFOŚiGW w Olsztynie oraz Waldemar Popielarczyk- prezes Stowarzyszenia Przyjazne Spychowo oceniali również wkład pracy włożony w wykonanie łodzi oraz technikę poruszania się na wodzie. Zwycięzcą regat został Artur Zieliński z rodziną z Torunia, który wykonał rekonstrukcję dłubanki Indian Seminolów z Ameryki Północnej. Natomiast najładniejszą dłubankę wg sędziów wykonała grupa z Oświęcimia, a za styl pływania dłubanką nagrodzone zostało Koło Młodych SITLiD z SGGW z Warszawy.
- Trzeci raz przyjechaliśmy z rodziną dłubać łódź, ale po raz pierwszy wygraliśmy - opowiada zwycięzca regat Artur Zieliński. - Lubię pracować w drewnie. Trzy lata temu dowiedziałem się, że w Spychowie organizowane są warsztaty dłubania tradycyjnych łodzi jednopiennych. Zapisaliśmy się i od tego czasu przyjeżdżamy tu co rok. To jest dla nas taki aktywny urlop. Klimat jest niesamowity, pomimo ogromu pracy czujemy się tu jak rodzina a samo uczestnictwo jest nagrodą - zapewnia. Dodaje, że za rok znów całą rodziną przyjadą do Spychowa, by dłubać w pniu drzewa.

Czytaj e-wydanie


Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 
Swoją stronę założysz TUTAJ ".
Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5