Spychowiacy igrali z Diabłem

2015-03-31 08:41:30(ost. akt: 2015-03-31 08:50:36)
Stowarzyszenie „Przyjazne Spychowo” realizuje projekt pt. „Akademia teatralna”, współfinansowany ze środków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej w ramach Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.
Jego głównym celem jest zwiększenie zaangażowania mieszkańców Spychowa i organizacji pozarządowej w działania z zakresu integracji społecznej oraz kultury i sztuki. Projekt ten ma charakter otwarty, do udział zaproszono wszystkich chętnych mieszkańców Spychowa bez względu na wiek, wykształcenie i sytuacje ekonomiczną. I tak w przedstawieniu udział wzięli aktorzy w przedziale wiekowym od kilku do kilkudziesięciu lat. Sztuka Jana Drdy „Igraszki z Diabłem” została wystawiona w sobotę 28 marca w Świętajnie w ramach tego właśnie projektu. Jej akcja rozpoczyna się gdy z długiej wojaczki powraca w rodzinne strony nieustraszony żołnierz, Marcin Kabat, w rolę którego wcielił się Marek Czajka. Wędruje on aż do Czarciego Młyna, gdzie mieszkają diabły czyhające na ludzkie dusze. Wojak zatrzymuje się koło chaty Sarki-Farki, rozbójnika napadającego na podróżnych. Dzielny weteran i opryszek przypadają sobie do serca i postanawiają ramię w ramię zmierzyć się z piekielnymi mocami. Akurat nadarza się okazja. Dwie dziewice, królewna Disperanda i jej fertyczna służąca Kasia, wyruszają na poszukiwanie mężów. Pobożny pustelnik Scholastyk, skrycie ulegający pokusom, nie umie pomóc dziewczętom coraz bardziej spragnionym małżeńskich uciech. Zwłaszcza że do akcji wkracza oddział czartów pod wodzą "groźnego" Belzebuba. Sprytny Lucjusz, podsuwa dziewicom do podpisu cyrografy, gwarantujące im dostarczenie oblubieńców w zamian na dusze. Piekielne dokumenty trafiają do rąk Marcina, który wykorzystał cały swój chłopski spryt i odwagę, by ratować nieszczęsne istoty, podstępnie wodzone na pokuszenie. Sztuka żywiołowa, przezabawna, odegrana znakomicie. Do tego nastrojowa muzyka, klimatyczna scenografia i niesamowita charakteryzacja. Wszystko to pozwoliło na idealne wcielenie się w role bohaterów. Reżyserem sztuki była Ewa Helman Szczerbic, a adaptację scenariusza przygotował jej mąż Michał Szczerbic. W przedsięwzięciu udział wzięło około 40 osób. Spektakl spotkał się z niezwykle ciepłym przyjęciem zgromadzonych.
- Stowarzyszenie chce rozwijać talenty aktorskie mieszkańców. Planujemy zakupienie mikroportów, mamy wiele pomysłów na kolejne przedstawienia. Celem tych działań jest integracja wspólnoty mieszkańców, wzmacnianie więzi rodzinnych oraz kształtowanie pozytywnych postaw. I przy tych przygotowaniach wspaniale razem spędzamy czas - zapewnia Waldemar Popielarczyk prezes Stowarzyszenia Przyjazne Spychowo.

JoKa

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Czytaj e-wydanie

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5